Jak mam przekonać Cię, jak przebłagać?
Jakich słów użyć, jak Ci pokazać?
Jak mam się starać, byś wśród zła świata
Dojrzeć zechciała znowu wariata,
Co Cię najmocniej w życiu pokochał,
Potem Cię zranił, a teraz szlocha?
Jak sprawić by głos Twój, miękki, spokojny
W mych uszach zagościł, obwieścił kres wojny?
Co mam powiedzieć, czego dokonać,
By do otwarcia drzwi Cię przekonać?
Kajać się będę, ile mi każesz
Poddam się każdej wymyślnej karze
Tylko nam pozwól zacząć raz jeszcze,
A obiecuję, że nie zbeszczeszczę
Świątyni Twojej Wolności duszy,
Choćbym miał skonać, już jej nie ruszę.
Pozwól się kochać! Pozwól znów, proszę.
O to petycję wierszykiem tym wnoszę.
|